sobota, 31 sierpnia 2013

Na walizkach - czyli Finlandia robi przerwę


Nie potrafię się zdecydować, czy każde zakończenie pewnego etapu to bardziej powód do przygnębienia, bo ludzie, z którymi dzieliło się swoje życie rozjeżdżają się na cztery strony świata, czy też może radości, bo oto zaczyna się zupełnie nowy, nieznany czas.

Wróciłam do Polski, by się wyprać, przepakować, załatwić niezbędne formalności i przypomnieć w kilku miejscach o swoim istnieniu. W związku z tym, ogłaszam małą przerwę w blogu. Obiecuję jednak, że Finlandia nie kończy nadawać. Ostatni tydzień dostarczył mi tylu wrażeń, że muszę je spokojnie poukładać w skołatanej głowie i opisać nieco później.

Płyńcie nadal! Wkrótce nowy wiatr napełni nasze żagle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz