W 2012 roku Helsinki, jako trzecie miasto na świecie, otrzymały tytuł "dobrze zaprojektowanej stolicy". Design tutaj to projektowanie z myślą o docelowym użytkowniku. Czasem przedmioty mają poprawiać humor. Czasem przypominają o związku z naturą. Czasem po prostu ułatwiają życie.
W ramach programu odwiedziliśmy dziś siedzibę, znanych także w Polsce, firm Marimekko i Fiskars. Bez obaw, reklamy tutaj nie przeprowadzę ;-) Postaram się raczej opowiedzieć historię, którą Finowie starają się zawrzeć w swoich projektach. Czasem groszki na sukienkach, lub wieczko plastikowego pudełka ma do przekazania naprawdę wiele.
Lata 50. to ciężki czas dla Finów. Gospodarka kuleje, zimna wojna daje się we znaki. Ulice są szare, ludzie zgaszeni. Sprawa pogarsza się wraz z jesiennymi deszczami, nadejściem zimy i długich godzin ciemności.
I właśnie wtedy małżeństwo projektantów wpada na pomysł, by leczyć ludzi kolorem. Na produkowanych przez nich tkaninach pojawiają się fantastyczne wzory w soczystych barwach.
Dziś Marimekko sprzedaje swoje produkty na całym świecie, a chmurna Finlandia stała się ojczyzną wściekłych fioletów, intensywnych czerwieni i kanarkowych żółci - tak odmiennych od zwykle kojarzonego z krajami północnej Europy biało-szarego minimalizmu.
Fiskars i Iittala to z kolei "rodzina z tradycjami". Najstarsza firma w Finlandii, istnieje już od 360 lat. Kiedy zajrzycie do szuflady, całkiem możliwe, że znajdziecie tam najbardziej znany na całym świecie produkt Fiskarsa: pomarańczowe nożyczki, ze specjalnie wyprofilowaną rączką i lekko zakrzywionym ostrzem. Amerykańscy rodzice, wysyłając swoje dzieci do szkoły otrzymują oficjalne wytyczne, że w ramach szkolnej wyprawki powinni zakupić nożyczki Fiskars. Nie zwykłe nożyczki. Nożyczki Fiskars.
Nic więc dziwnego, że do dzisiaj firma sprzedała ich ponad miliard!
Tutaj design to wyzwanie, wymagające obserwacji. Gdy projektanci przyglądali się pracy amerykańskich żołnierzy w czasie ich misji, zauważyli potrzebę stworzenia "obieracza" do kabli. Zatrudniony w firmie tata, obserwując swojego kilkuletniego syna, stworzył pudełko z narzędziami, których przeznaczenia domyśli się tylko dziecko (budowa cegieł ze śniegu wymaga przecież specjalistycznego sprzętu, prawda?)
Dla mnie design to wyrażenie czegoś znacznie bardziej uniwersalnego. To tworzenie rzeczy, które pokazują, że człowiek dba o drugiego człowieka. Myśli o nim. Zgaduje jego potrzeby. Finlandia opanowała dbanie o innych do perfekcji.
In 2012 Helsinki was announced the world's "well designed capital". Design in Finland means creating things in purpose. Sometimes they are meant to cheer people up. Sometimes they remind about the connection to nature. Sometimes they are just supposed to make our life easier.
Today we had the opportunity to visit Marimekko and Fiskars, worldwide known Finnish companies.
Marimekko was launched in the '50-ties, when Finland's economy was in a bad condition, streets were gray and people rather gloomy. Right then, a couple of designers had the idea to heal people with colour. Today Marimekko prints are sold all over the world and cloudy Finland became famous for juicy coloured materials.
Fiskars and Iittala are "a family with long history". Fiskars is the oldest company in Finland, celebrating its 360th aniversary. Their main product - orange scissors - has been sold in the number of 1 billion!
However, for me design has a much broader meaning. Designed objects show when one human being cares about the other. Thinks of him. Foresees his needs. And that's what Finland has perfected.

Chciałabym taką sukienkę w groszki...
OdpowiedzUsuń