Turku to morze, statki, rzeka i stary zamek. Szwedzka nazwa tego miasta - Åbo oznacza "siedzibę przy rzece". Turku to najstarsze miasto Finlandii. Pierwsze wzmianki o grodzie z kościołem pochodzą już z XIII wieku. Wtedy także powstały pierwsze zabudowania warownego zamku, wówczas położonego na wysepce u ujścia rzeki Aurajoki.
Położone dokładnie w połowie Morza Bałtyckiego, otoczone z każdej strony wodą, Turku szybko stało się jednym z najważniejszych portów Bałtyku. Przez lata rozwinęła się tu produkcja wszelkiego rodzaju statków morskich - od zgrabnych jachtów przez pasażerskie statki turystyczne po potężne, kilkupiętrowe promy, których budowa pochłania miliony euro.
W Turku znajduje się jedna z najstarszych szkół żeglugi na świecie - Åboa Mare. Mogłam tam po raz pierwszy zasiąść za sterami ogromnego promu i rozbić go o najbliższy brzeg ;-)
Przypływające do Turku statki wita potężny zamek, niegdyś zasłonięty od strony wody grubym murem.
Część, w której renesansowe zabudowania wokół dziedzińca łączą się ze średniowieczną kamienną bryłą, robi niezwykłe wrażenie.
Zamkowi przewodnicy noszą renesansowe stroje. Nasza przewodniczka miała na sobie suknię o hiszpańskim kroju, która na co dzień należy do... jej polskiej koleżanki, pracującej na zamku jako konserwator zabytków. Czasem także owa koleżanka przebiera się w strój z epoki, grając królową Katarzynę Jagiellonkę, najmłodszą córkę Zygmunta I Starego i Bony Sforzy oraz żonę króla Szwecji Jana III. Podobno szczególnie dzieci słysząc jak mówi po Polsku, były skłonne uwierzyć, że oto stoi przed nimi prawdziwa królowa z egzotycznej Polski.
Królowa Katarzyna przybyła do Turku ze swoim dworem (przede wszystkim z polskim kucharzem, którego figura woskowa znajduje się w zamkowym muzeum!) w 1652 roku. Okazało się, że nie była to najlepsza decyzja. Brat jej męża, król Szwecji Eryk XIV rok później najechał Turku i uwięził parę w zamku niedaleko Sztokholmu.
Bo każda chce być księżniczką! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz