środa, 11 września 2013

Echa Laponii - renifery!



W dalekiej, wietrznej Islandii zdarza mi się wspominać łagodne słońce Laponii, zapach lasu i miękki mech pod stopami. Choć spędziłam tam tylko dwa dni, były to także dwie noce, o których z pewnością niebawem napiszę więcej.
Renifer to jedno z najcudowniejszych zwierząt, jakie zdarzyło mi się oglądać. Niezwykle łagodny, nigdy nie ugryzie, a odpowiednio zachęcony pozwoli się pogłaskać po skórze, szorstkiej i ciepłej albo dotknąć poroża, o tej porze roku delikatnego, jakby pluszowego, pokrytego miękkim meszkiem (na jesień poroże zacznie rogowacieć i stanie się twarde niczym kość, teraz jego uszkodzenie może nawet zabić renifera). 

Renifery to zwierzęta pół-udomowione, co oznacza, że kochają wolność, ale z człowiekiem też potrafią się dogadać. W Finlandii tradycyjnie hodowlą reniferów zajmują się rdzenni mieszkańcy Laponii - Samowie (Sami). Każdy renifer ma swojego właściciela - w fińskich lasach nie ma wolnych reniferów. Raz do roku właściciele gromadzą całe stado w swojej zagrodzie i dokonują selekcji, które zwierzęta zostaną wypuszczone do lasu, a które zostaną przeznaczone na mięso.

Czerwone mięso reniferów jest bardzo delikatne i łagodne w smaku. Tak, kosztowałam, choć przez głowę przemknął mi Rudolf z zaprzągu Świętego Mikołaja i łagodny wzrok spotkanych na farmie reniferów. Ale większość tych zwierząt hodowana jest właśnie na mięso. Taka jest kolej rzeczy w Laponii.



Dużym zaskoczeniem była dla mnie informacja, że reniferów z Laponii nie można dosiąść, bo są za słabe, by udźwignąć ciężar człowieka. Znacznie lepiej ich siłę wykorzystuje Święty Mikołaj: renifery dobrze się sprawdzają jako zwierzęta pociągowe. 
Człowiek nauczył się wykorzystywać wszystko, co renifer może z siebie dać. Poroże często służy do wyrabiania drobnych elementów, jak rękojeść noża czy zdobione łyżki. Skóra renifera to często spotykany w fińskich domach dywan, lub ocieplenie drewnianych ław i krzeseł. Tylko mleko reniferów rzadko jest wykorzystywane przez ludzi, a to dlatego, że renifery produkują go bardzo, bardzo mało. Jednak przystosowanie do surowych warunków subarktycznych sprawiło, że mleko reniferów jest niezwykle bogate we wszystkie składniki odżywcze i umożliwia szybki rozwój małych źrebiąt.

Renifery żywią się głównie "zieleniną", którą znajdą w lesie. Szczególnym przysmakiem jest, występujący również w Polsce (objęty częściową ochroną gatunkową) porost chrobotek reniferowy. Nasza przewodniczka stwierdziła, że jest dla nich jak czekolada!

Chciałabym zobaczyć renifery zimą, kiedy są w swoim żywiole. W trzaskającym mrozie pędzą po roziskrzonym śniegu w stronę ciemnej linii lasu...

Tak, przesyłam dziś do Polski echa północy.








2 komentarze:

  1. Piękne są:) W Polsce spotkałam renifery w gospodarstwie zajmującym się hodowlą niespotykanych tu zwierząt, ale wyglądały na mniejsze i nieco ospałe. Pewnie dlatego, że nie mogły się przemieszczać po tak wielkiej przestrzeni jak w naturalnym środowisku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A może było im też za ciepło? Te w Rovaniemi biegały w kółko jak szalone, ewidentnie im przeszkadzaliśmy w zagrodzie :-)

    OdpowiedzUsuń